Międzyuniwersytecka Sekcja Dyskusyjna
przy Kole Naukowym Doktorantów Wydziału Filologicznego
Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie

 

Powołanie w roku akademickim 2014/2015 Międzyuniwersyteckiej Sekcji Dyskusyjnej, działającej w ramach Koła Naukowego Doktorantów Wydziału Filologicznego to efekt współpracy nawiązanej przez doktorantów Uniwersytetu Pedagogicznego z doktorantami Uniwersytetu Śląskiego oraz Uniwersytetu Wrocławskiego. Ideą inicjującą porozumienie była chęć zintegrowania środowiska młodych naukowców, a co za tym idzie wymiana doświadczeń i upowszechnianie wiedzy. Za formę realizacji tak wyznaczonych celów przyjęto seminaria otwarte, podczas których zgromadzeni wysłuchiwali referatu zaproszonego gościa, a następnie mogli odnieść się do przedstawionych treści. Prelegenci zostali zobligowani do przygotowania tematu związanego bezpośrednio z problematyką swoich dysertacji doktorskich.
Pierwsze seminarium odbyło się w maju 2014 roku i rozpoczęło serię udanych spotkań, które ukazały różnorodność zainteresowań badawczych doktorantów, o czym zaświadczą opublikowane na niniejszej stronie streszczenia.
Zaproszenie do współpracy z Sekcją przyjął ponadto dr Paweł Panas. W marcu 2015 roku wygłosił wykład mistrzowski poświęcony swoim badaniom nad twórczością Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Efektem tego spotkania stał się wywiad opublikowany w piśmie „Konspekt” (nr 2, 2015). Kolekcjoner opowieści. Rozmowa o Gustawie Herlingu-Grudzińskim  stanowi przedłużenie seminaryjnej dyskusji na temat wybranych aspektów twórczości pisarza.
We wrześniu 2015 roku członkowie Sekcji mieli również możliwość uczestniczyć w seminarium zorganizowanym przez prof. Jana Malickiego, podczas którego referaty wygłosili młodzi badacze literatury dawnej. Spotkanie to odbyło się w Bibliotece Śląskiej w Katowicach.
Międzyuniwersytecka Sekcja Dyskusyjna zakończyła swoją działalność we wrześniu 2016 roku.

 

 

OSOBY ZAANGAŻOWANE W DZIAŁALNOŚĆ SEKCJI DYSKUSYJNEJ:

mgr Monika Bednarczyk (UP), mgr Kamila Falińska (UŚ), mgr Dorota Koczor (UP), mgr Anna Korzyńska (UŚ), mgr Natalia Myszak (UP), mgr Beata Pyzłowska (UP), mgr Magdalena Worłowska (UWr), mgr Renata Zając (UP).

 

 

PRZEPROWADZONE SEMINARIA

Kraków, 12 stycznia 2016 r.

mgr Magdalena Ryba
Uniwersytet Pedagogiczny

W labiryncie i w ciemnej nocy. Dzienniki intymne Karola Ludwika Konińskiego. Prolegomena

 

Lektura dzienników Konińskiego jest zaproszeniem do długiej i wymagającej skupienia podróży przez rozległe terytoria myśli pisarza. Na podstawie opublikowanych pism twórca ten dał się poznać jako erudyta: pasjonat kultury ludowej, wnikliwy krytyk, eseista, pisarz podejmujący tematykę społeczno-narodową, prozaik a przede wszystkim myśliciel (filozof i teolog). Wszystkie karty nie zostały jeszcze odkryte. W archiwach wciąż znajdują się pisma nieodczytane oraz korespondencja pisarza z wybitnymi postaciami epoki. Trudno uwierzyć, że doceniony przez krytyków, został niemal zapomniany.
Koniński „Był górnikiem siedzącym w zasypanym chodniku, w ciemnościach, nadsłuchującym, z uporem na znak istnienia Wielkiego Ratownika” (M. Skwarnicki, Bezgranicznie daleki, „Znak”, XIV (4), s. 482). W Ex labyrintho i Nox atra pisał o sobie niewiele. Informacje autobiograficzne można znaleźć w esejach, choć i tam nie należą do licznych. Dowodzi to jego skromności, koncentracji na sprawie, a nie o jej obronie. Wychowywany w domu o tradycjach kalwińskich, twardą ręką ojca ateisty od dzieciństwa był przysposabiany do samodzielnego myślenia, podejmowania decyzji oraz, za przykładem ojca (matka nie miała wpływu na jego postawę i światopogląd) do nieustannej pracy nad sobą. W efekcie zastane prawdy poddawał osobistej rewizji, nowe nurty witał z umiarkowanym optymizmem, a do raz postawionych odpowiedzi, wracał, sprawdzając ich odporność na upływający czas. Jego wnikliwość i nieustępliwość potwierdza charakter dziennikowych zapisów: mnożące się pytania, wytrwałe argumentowanie i powracanie do najważniejszych wątków.
Myśli zapisane w Ex labyrintho i Nox atra są częścią pracy Konińskiego. Oddane do rąk czytelnika nieoszlifowane, stanowią świadectwo niedokończonej pracy. Pisarz nie pochylał się nad swoim dramatem, grał przydzieloną mu rolę z pasją. Patrzył wzrokiem wnikliwym, oceniał surowo i wymagał od siebie wiele. Głęboko wierzył, że „Bóg nie chce jako dzieci ludzi o ciasnych sercach i pustych głowach, lecz takich, których duch, sam przez się ubogi, bogaty jest poznaniem Boga i którzy w poznaniu Boga widzą najwyższą wartość” (G. Hegel, Wykłady z filozofii dziejów, t. I, Warszawa 1958, s. 23). Dziennik Nox atra zamknął z poczuciem niewykonanego zadania, niedokończonej pracy: „(…) myślałem na własny rachunek, ażeby sobie znaleźć jakieś wyjście z labiryntu pytań, w którym znalazł się człowiek nowożytny, ten, co bez złudzeń patrzy na przyrodę i na historię – ale który nie wyrzekł się nadziei (…)” (K. L. Koniński, Nox atra, Warszawa 1961, s. 326). Zadania, jakie sobie postawił, nigdy nie znalazły rozwiązania, a poszukiwania przerwała nagła śmierć.
Tekst: Magdalena Ryba

 

 


 

mgr Natalia Góra
Uniwersytet Pedagogiczny

Iwan Wyrypajew – Ausstrahlung współczesnego teatru. Spotkanie z pisarzem 23 listopada 2015

 

Iwan Wyrypajew jest dramatopisarzem, ale także reżyserem, scenarzystą i aktorem. Urodził się w połowie lat 70. na Syberii w stolicy okręgu irkuckiego. Dorastał  w prowincjonalnym środowisku, gdzie namacalnie odczuwał skutki upadku komunizmu. Narkotyki, przemoc, alkohol, nic nieznaczący seks – to chleb powszedni jego pokolenia. Strawę duchową, dla której najpierw porzucił heroinę, a potem „upijanie się”, zapewniła mu sztuka. Uratował go teatr. Od 2001 roku Wyrypajew współpracuje z moskiewskim Teatr.doc, a od 2006 roku współtworzy teatr Praktika. Dramaturg jest laureatem wielu znakomitych rosyjskich festiwali teatralnych, a jego debiutancki utwór Sny wystawił prestiżowy londyńskiRoyal Court Theatre. W 2012 roku otrzymał także Paszport Polityki.

Pisarz wywołuje skrajne emocje. Przez jednych jest uważany za mistrza, architekta doznań, znawcę rosyjskiej duszy czy, mówiąc precyzyjnie: specjalistę od niej; przez drugich zaś określany mianem podrzędnego, tworzącego pseudopsychologiczne i quasi-inteligentne dramaty i filmy. Oryginalność i atrakcyjność stylu Wyrypajewa – pisze Krzysztof Kopka – polega na tym, że potrafił odnaleźć wspólne punkty między miotającą się i udręczoną świadomością współczesnego intelektualisty a archaicznym światopoglądem ludowym. Problematykę kultury elitarnej nasycił żywiołem kultury niskiej. Prowokuje, wytrąca z równowagi, ale i zmusza czytelnika do wysiłku intelektualnego. Jest nowoczesny, co sprawia, że jego dzieła bywają określane mianem quasi-inteligentnych, tanich, kiczowatych, tendencyjnych czy komercyjnych. W teatrze jednak stara się uciec od rodzajowości i ograniczyć rolę psychologizmu. Hołduje idei tekstu jako najwyższej instancji.

Po spotkaniu z twórczością Iwana Wyrypajewa trudno wrócić do statusu quo ante, trudno bowiem przejść obok jego dzieł obojętnie. Pewne jest bowiem, że artysta ten potrafi zawładnąć emocjami odbiorcy. Dlatego też można określić go mianem Ausstrahlunga (lśnienia, emanacji) współczesnego teatru.

 

 


 

mgr Dorota Koczor
Uniwersytet Pedagogiczny

Nomadyzm w czasie marnym. Trajektorie tożsamościowych podróży
– wykład autorski dra Romana Lewandowskiego

 

9 października 2015 roku w Strefie Centralnej, kawiarni mieszczącej się w Centrum Kultury Katowice, odbył się kolejny wykład o sztuce współczesnej dra Romana Lewandowskiego – krytyka i teoretyka sztuki, kuratora, wykładowcy ASP w Krakowie. Zgodnie z tematem cyklu – Konfrontacje i negocjacje – tym razem dr Lewandowski zderzył ze sobą mitologie drogi – te, na których ufundowane zostały zręby kulturowych narracji, stały się zwierciadłem dla nomadyzmu w sztuce ponowoczesnej.

Współczesny homo viator daje wyraz swej wolności, pragnie zaznaczyć swoją obecność, pozostawić ślad – również ten materialny, choćby nietrwały, odciśnięty w krajobrazie, jak Richard Long wykorzystujący do tego w swych wędrówkach narzędzia land artu. Postawa nomadyczna i wpisane w nią zmienność i niestałość mogą stać się również sposobem oswojenia fizycznego kresu ziemskiej podróży. Doświadczanie drogi pozwala bowiem spojrzeć na śmierć jak na kolejny etap wędrówki, do czego skłania projekt Rok wędrującego życia Sławomira Brzoski (obecnego nota bene wśród słuchaczy). Przemieszczanie się to jednak stale i przede wszystkim jeden z wymiarów tożsamości, porządkujący świat nie tylko w kategoriach swój-obcy, ale, co istotniejsze, stanowiący indywidualny model rozwoju. Przekonuje o tym głośny projekt Mariny Abramović i Ulaya The Lovers/The Great Wall zakończony – miast ślubem – rozstaniem pary artystów.

Wykład dra Lewandowskiego stał się doskonałą okazją do spotkania członkiń Międzyuniwersyteckiej Sekcji Dyskusyjnej i tym samym rozpoczęcia kolejnego etapu wspólnej działalności.

 


 

mgr Monika Bednarczyk
Uniwersytet Pedagogiczny

Konferencja naukowa – 30 września 2015

 

W gmachu Biblioteki Śląskiej w Katowicach odbyła się konferencja z udziałem doktorantów Uniwersytetu Śląskiego, którzy przygotowują dysertacje pod opieką naukową prof. Jana Malickiego. Spotkanie miało charakter podsumowujący – zamykało rok akademicki 2014/2015. Korzystając z uprzejmości prof. Malickiego, członkowie naszej Sekcji mogli wziąć udział w tym spotkaniu jako słuchacze i tym samym zapoznać się z przedmiotem zainteresowań młodych naukowców z Katowic.

Konferencja została zatytułowana IN GREMIO. Od dawności do współczesności. Kategoria czasu okazała się merytoryczną osnową spotkania. Wystąpienia poprowadziły nas bowiem od wieku XIII po czasy najnowsze.

Dzięki referatowi Marcina Kiełbusa mieliśmy okazję zapoznać się ze specyfiką początków zakonu dominikanów, którego regułę kształtowała tradycja sporu i próba naukowego podejścia do religii (podejścia zindywidualizowanego). Następnie przenieśliśmy się w realia życia i pracy ks. Jacka Liberiusza. Postaci tej swoje wystąpienie poświęcił Jan Baron. Przedstawił działalność kościelnego cenzora, stojącą niejako w opozycji do dialogicznego charakteru dominikańskich dążeń. Wybory księdza, podejmowane bowiem w oparciu o kontrreformacyjne reguły wydawnicze, decydowały o losach publikacji składanych do druku. Okazuje się jednak, iż imprimatur wychodzące spod cenzorskiego pióra nie wykazywało jedynie cech współczesnej mu epoki, ale ujawniało także charakter, osobowość oraz zdolność samodzielnego myślenia Liberiusza. Referat ks. Bartłomieja Kuźnika był komparatystyczną próbą ukazania zmagań tłumaczy z materią biblijną. Porównanie przekładu Jakuba Wujka i benedyktyńskiego (Biblii Tysiąclecia) z Ewangeliami tłumaczonymi przez ks. Eugeniusza Dąbrowskiego (pierwsze wydanie w roku 1948) zainicjowało dyskusję na temat miejsca języka religijnego w świadomości społecznej oraz wymagań, jakie temuż językowi stawiają wierni. Kolejne wystąpienie: Czytanie Frycza. Słów kilka o metodzie Zuzanny Baron, ukazało retoryczne aspekty badań nad twórczością poety polskiego baroku. Następnie Weronika Kocela, zajmująca się osiemnastowiecznym poradnictwem, przedstawiła referat poświęcony metodom leczenia kołtuna. Przypadłość ta, charakteryzująca według ówczesnych Europejczyków przede wszystkim polskie społeczeństwo, okazała się dla lekarzy trudna w diagnozie i podstępna w leczeniu. Kołtun, uznawany za zewnętrzny objaw wewnętrznych problemów ciała, zapisał się więc niechlubną kartą w historii medycyny, czego dowodem są liczne prace poświęcone temu schorzeniu. Ostatnie wystąpienie przeniosło nas w czasy współczesne. Urszula Witkowska, zajmująca się prozą Bronisława Świderskiego, przedstawiła swoje rozpoznania hybrydycznej formy powieści zatytułowanej Słowo obcego. Intertekstualne spojrzenie na utwór pozwoliło wyłonić złożoność dyskursów w obrębie prowadzonej narracji.

Spotkanie zakończyło się wspólnym wnioskiem zgromadzonych, którzy uznali jego seminaryjną formę za doskonałą sposobność do dzielenia się wiedzą, badawczymi sukcesami, jak również rodzącymi się w toku pracy naukowców wątpliwościami.

 


 

Kraków, 11 czerwca 2015 r.

mgr Beata Pyzłowska
Uniwersytet Pedagogiczny

Intersemiotyczność relacji literatury i sztuki
w biografii o Pieterze Breughelu Starszym autorstwa Dominique Rolin

 

Dominique Rolin to francuska pisarka urodzona w Belgii, która większość swojego życia spędziła we Francji w Paryżu. Jej twórczość literacka znana jest przede wszystkim z tematów związanych z relacjami rodzinnymi. Dominique Rolin jest również autorką powieści biograficznej o życiu i twórczości malarza Pietera Breughela Starszego. Jej Wściekły to nie tylko historia życia jednego z wielu artystów, którzy w XVI wieku żyli na terenie aktualnej Belgii. Dla literaturoznawcy to utwór o charakterze intersemiotycznym, o związkach literatury i malarstwa, tak ważnych dla pisarzy pochodzących z tej części Europy.

Kategorią, która pozwala na konfrontację słowa oraz obrazu w biografii Breughla, jest, według autorki referatu, tożsamość. Spaja ona wyobraźnię poetycką (ujawnioną w warstwie narracji) z ikonograficznym ujęciem rzeczywistości współczesnej malarzowi, a także tej zaczerpniętej przez niego z aforyzmów i powiedzeń. Problematyka tożsamości, jako zjawiska kulturowego, prowadzi nas w tym przypadku do samej pisarki – Dominique Rolin i staje się jednocześnie impulsem do poszukiwania wspólnoty miejsca i wspólnoty znaczenia pomiędzy odległymi sobie ludźmi.

Tekst: Beata Pyzłowska, Monika Bednarczyk

 


 

Kraków, 7 maja 2015 r.

mgr Dorota Koczor
Uniwersytet Pedagogiczny

Młodopolski homo ridens. Oblicza śmieszności w dramaturgii okresu

 

Śmieszność jako fenomen ludzkiego bycia w świecie jest mocno osadzona w realiach historyczno-kulturowych i w aktualnym społecznym kontekście, a zarazem jako kategoria ponadczasowa, uniwersalna i egalitarna, zawiera w sobie zjawiska biegunowo przeciwstawne. W jej spektrum mieści się zarówno dydaktyczna, moralizująca satyra, jak i wielopoziomowa, ontyczna i estetyczna, autokreacja ironicznego „ja”. Postrzegana przez pryzmat pragmalingwistyki stanowi działanie za pomocą języka – akt mowy o konkretnym nadawcy i odbiorcy, wymiernej fortunności oraz możliwych do określenia aspektach wypowiedzi. Ujęcie kognitywistyczne pozwala zaś na pojmowanie śmieszności jako struktury poznawczej – sposobu doświadczania rzeczywistości, odkrywania i wyrażania prawdy o człowieku, jego miejscu w świecie i relacjach z Innym. Takie spojrzenie implikuje potrzebę rozpoznania w tym, co śmieszne, odbicia postawy światopoglądowej oraz określonego paradygmatu myślenia o literaturze i jej posłannictwie. Dostrzeżone w dramatach Młodej Polski funkcje ludyczne, dydaktyczne, katartyczne i epistemologiczne śmieszności na dobre wpisują ją w praktykę pisarską okresu. Wyznaczają przynależne jej miejsce daleko poza ramami utworów tradycyjnie kojarzonych z tym fenomenem i określanych mianem komedii.

Tekst: Dorota Koczor

 


 

Kraków, 24 marca 2015 r.

Seminarium mistrzowskie z udziałem dra Pawła Panasa – adiunkta w Ośrodku Badań nad Literaturą Religijną Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego

Święty Smok Gustawa Herlinga-Grudzińskiego
– uwagi o warsztacie badawczym interpretatora XX-wiecznej prozy

 

Próbę uchwycenia znaczenia tekstu literackiego badacz rozpoczyna od etapu analizy, która pozwala mu odnaleźć ślady poszukiwanej istoty rzeczy. Obiera następnie kurs wyznaczony przez wybrane tropy i podąża nim w nadziei na pomyślność wyprawy. Analiza okazuje się jednak ciągłym uzupełnianiem gestu interpretacyjnego, narzędziem, które pozwala rozpoznać semantykę części bądź fragmentu dla wymowy całości. Analiza staje się dekonstrukcją ukazującą kluczowe punkty struktury. Rekonstrukcja utworu zaś okazuje się jego zindywidualizowanym odczytaniem.

Dr Paweł Panas podczas trwania seminarium pokazał słuchaczom proces śledzenia znaczeń w opowiadaniu Gustawa Herlinga-Grudzińskiego pt. Święty Smok. Na mapę analityczną utworu złożyły się trzy punkty – trzy przestrzenie: tekstu, świata przedstawionego oraz świata autentycznych wydarzeń, które Grudziński wykorzystał jako punkt wyjścia dla swojej historii. Te powiązane ze sobą wymiary tekstu ukazały istotę konfliktu, który determinuje, zdaniem badacza, znaczenie obrazów wykreowanych w opowiadaniu. Spotkanie z twórczością Herlinga-Grudzińskiego wymaga zatem intertekstualnego postrzegania literatury. Takie właśnie nastawienie pozwala sprostać wiązaniu w jedno śladów myśli pisarza oraz śladów narracji zastanej w konkretnym utworze. Grudziński był bowiem nie tylko twórcą opowieści, jak stwierdził dr Panas, lecz również ich kolekcjonerem.

Tekst: Monika Bednarczyk

 


 

Katowice, 10 grudnia 2014 r.

mgr Monika Bednarczyk
Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie

Sytuacja dialogiczna we współczesnych tekstach dróg krzyżowych

 

Współczesne teksty dróg krzyżowych skłaniają badacza do poszukiwania w nich tego, co powtarzalne (wspólne) oraz tego, co decyduje o indywidualności każdego z ujęć Pasji Chrystusa. Pojęcie tekstu jest w tym przypadku rozumiane w dwojaki sposób: jako model (ujęcie retoryczne) z charakterystycznymi dla siebie elementami oraz jako zdarzenie (ujęcie filozoficzne) owocujące relacją. Każde z tych ujęć staje się podstawą dla obserwacji napięcia dialogicznego, które rodzi się wewnątrz tekstu: w obrębie każdej z 14 stacji w momencie, gdy dochodzi do spotkania reprezentowanej przez ową stację treści z jej rozważaniem – głosem podmiotu danej drogi krzyżowej. Napięcie to rzutuje również na wymowę całości cyklu. Rozważania bowiem, co najistotniejsze, decydują o zindywidualizowaniu każdej z realizacji tej niezwykłej formy pasyjnej (a właściwie paraliterackiego gatunku) oraz o jej zaktualizowaniu. Sytuacja dialogiczna w tekstach dróg krzyżowych przypomina zatem sytuację dramatyczną – osoby dramatu, a także czas i miejsce ich współobecności okazują się kluczowe dla przebiegu i rezultatu spotkania.

Tekst: Monika Bednarczyk

 


 

Kraków, 4 listopada 2014 r.

mgr Kamila Falińska
Uniwersytet Śląski

Słowo Boże jako lustro.
Inspiracje biblijne w poezji Janusza S. Pasierba

 

W oparciu o elementy biografii Janusza Stanisława Pasierba można by domniemywać, że opisy ewangeliczne będą u Poety często eksploatowane. Udziałem czytelników bywa pewien schematyzm myślenia: z faktu, iż poeta jest (był) księdzem, wyciągany jest wniosek, że musiał tworzyć poezję religijną, doszukiwać się należy w niej zatem wątków biblijnych. Tymczasem poetyckiej twórczości Pasierba nie da się łatwo określić mianem poezji religijnej w popularnym znaczeniu tego terminu. Zofia Zarębianka podkreśla, że do poezji Księdza z Pelplina zastosować można jedynie najszersze z możliwych definicji poezji religijnej jako „poezji mówiącej o człowieku w przestrzeni Boga”.

Podobnie jest w odniesieniu do motywów biblijnych, przede wszystkim stanowią perspektywę człowieka i Boga, a nie tylko religijność samą w sobie. Biblia nie pełni w poezji Pasierba funkcji ornamentacyjnej, a nawet egzemplifikacyjnej, ale odsłania wewnętrzny pejzaż człowieka. Konotacje biblijne stają się lustrem, w którym czytelnik może się zobaczyć i poddać osądowi w świetle zbawienia dokonanego przez Chrystusa.

Tekst: Kamila Falińska

 


 

Kraków, 30 września 2014 r.

mgr Magdalena Worłowska
Uniwersytet Wrocławski

Land art – poszukiwanie nowych przestrzeni dla sztuki

 

Land art (sztuka ziemi) to ruch artystyczny, który miał swój początek w USA w latach 60. XX w. i jest sposobem na poszukiwanie nowej przestrzeni dla sztuki. Jest on szczególną strategią artystyczną wobec naturalnej przestrzeni, która jest dla dzieła miejscem ekspozycji, dopełnieniem i tłem. Prace podejmują dialog z przestrzenią, będąc niejako jej przedłużeniem i jednocześnie ingerencją w pejzaż, przekształcaniem jego fragmentu lub wykorzystaniem naturalnych procesów, takich jak erozja czy czynniki atmosferyczne. Tworzywem dzieł jest sama przyroda i mimo iż są one ukształtowane artystycznie, pozostają nadal jej częścią i wprowadzają w przestrzeń natury nowe elementy, nie pozbawiając jej dzikości. Są formą sztuki, w której krajobraz i dzieło są ze sobą nierozerwalnie związane, ponieważ powstają w nim trwałe lub efemeryczne prace, z których wiele bezpośrednio nawiązuje do natury poprzez stosowanie jej surowców, między innymi drewna, gleby czy też liści lub kwiatów. Inne wykorzystują wyprodukowany przez człowieka beton, tworzywa sztuczne czy tkaniny. W otwartej przestrzeni nie ma ograniczeń takich jak ściany galerii czy miejska architektura, a dzieła można odbierać różnymi zmysłami, nie tylko wzrokiem, ale i dotykiem, węchem i słuchem. Niektóre realizacje w przestrzeni można w pełni oglądać jedynie z lotu ptaka. Samo wyjście z twórczością w otwartą przestrzeń jest swego rodzaju kontestacją artystów. Część obecnie tworzących w ramach Land artu twórców poprzez swoje prace staje w obronie natury, której nie chcą zmieniać, lecz wskazać tkwiący w niej potencjał, a jednocześnie podkreślić bliski kontakt z tym, co trwałe i niezmienne oraz chwilowe i ulotne. Wskazują też na odwieczną cyrkulację natury i nieustanną próbę dialogu z nią podejmowaną przez człowieka.

Tekst: Magdalena Worłowska

 


 

Kraków, 21 maja 2014 r.

mgr Anna Korzyńska
Uniwersytet Śląski

Powtarzać niepowtarzalne – poetycka wizja
struktury Pieśni nad Pieśniami w Septuagincie

 

Każdy, kto zna biblijną Pieśń nad Pieśniami, nie ma wątpliwości: jest to utwór w całości oryginalny, wręcz nie-biblijny. Pozornie nie traktuje o Bogu, narodzie wybranym, zbawieniu i życiu wiecznym. Przewijające się w kadrach obrazy, jak w niemym filmie, ukazują sceny spotkań, rozłąki i oczekiwania na to, co nie nadchodzi. W tym zawirowaniu tęsknot, pragnień i niespełnionych snów dominuje jedna myśl: Czy miłość przezwycięży trudności, a oczekiwania kochanków zostaną spełnione?

Trudno odpowiedzieć na to pytanie, pomijając analizę struktury utworu. Występujące w nim powtórzenia koncentrują się wokół problematyki miłości wyrażającej się w spotkaniu i nieobecności. Bohaterowie utworu spragnieni swojej bliskości poszukują się nawzajem, zbliżają się do siebie, aby za chwile znów znaleźć się w odosobnieniu. Wciąż na nowo przywoływane motywy, sceny, powtarzające się wypowiedzi tworzą kompozycję otwartą, w której nic, co jest, nie ma końca, ale wszystko zaczyna się jakby od nowa. W tej perspektywie, powtórzenia stają się dominantą utworu. Pamiętając jednak, że grecka wersja Pieśni nad Pieśniami jest przekładem silnie zakorzenionym w tradycji biblijnej, nie można zupełnie pominąć jej pierwowzoru. Dostępne komentarze do hebrajskiej Pieśni nad Pieśniami nie poświęcają zbyt wiele uwagi problematyce powtórzeń. Ograniczają się jedynie do wskazania tych miejsc w księdze, które mogą aspirować do tego miana.

Zadania, jakim jest opis i wyjaśnienie znaczenia powtarzających się fragmentów Pieśni nad Pieśniami, nie ułatwia obecny w opracowaniach chaos terminologiczny. Podczas gdy jedne komentarze dany fragment określają jako paralelizm, inne nazywają go refrenem. Rozbieżność zdań dotyczy również wskazania powtarzających się miejsc: jedni widzą w jakimś fragmencie tekstu powtórzenie, a inni nie dostrzegają w tymże nic szczególnego. W tej perspektywie konieczne staje się zdefiniowanie w oparciu o kontekst, czym tak właściwie jest powtórzenie i czym, jeśli w ogóle, różni się od paralelizmu i refrenu. Dopiero tak opracowany materiał umożliwi analizę greckiego przekładu Pieśni nad Pieśniami, który jak każde tłumaczenie jest propozycją pewnej interpretacji.

Tekst: Anna Korzyńska